Najnowsze posty
Adam Robiński: Jesteśmy z „tamtej” strony lasu
„Niekiedy nie wystarczy tylko wiedzieć i odczuwać, karmić się widokiem, cudzymi obrazami i opisami (…). Czasem trzeba dotknąć swojej ziemi tak, aby czerpać z niej siłę. Józef Chełmoński, jeden z największych europejskich pejzażystów, kładł się wśród zagonów, aby posłuchać tego, co mówi mu ziemia”. Te słowa Lechosława Herza, jednego z bohaterów Twojej debiutanckiej książki Hajstry. Krajobraz...
Pejzaż ze światła i mgły
Mam wrażenie, że każdy z nas nosi w sobie własny archetyp krajobrazu, będący esencją i wspomnieniem pejzaży bezpiecznej krainy dzieciństwa, wśród których wzrastaliśmy, jak i tych później zobaczonych, świadomie przeżytych lub w zachwyceniu zapamiętanych. Takie właśnie obrazy, które są z realności i marzeń, z teraz i dawniej, z emocji i obserwacji, odnajdujemy w twórczości Iwony Wyszatyckiej. Otacza nas pejzaż, zazwyczaj tak bliski...
Włodawa shopping center
— Na targu dzisiaj najlepiej zarobił ten typ, co sprzedaje ciuchy dla starych facetów. No, takie kamizelki rybaka i koszule z kory, bo tego normalnie na mieście nie kupisz. Warzywniacy mówią, że u nich kiepsko, Ci od spódnic też narzekają. Jeszcze Ci od garów się obłowili, bo jest sezon na przetwory, a w sklepach nie znajdziesz takiego saganu — opowiada Beata, sprzedawczyni torebek i klapek na włodawskim...
Jak legacz Łempicki na ligawce gra – Kazimierz Łempicki
Jeszcze kilkadziesiąt lat temu w grudniowe adwentowe poranki niósł się nad Bugiem donośny głos ligawek, zapowiadających narodziny Chrystusa. Wyglądało to tak, jakby wsie ze sobą gadały… Dziś grających na ligawkach można policzyć na palcach jednej ręki. Kazimierz Łempicki z Łempic pod Ciechanowcem, który kultywuje tradycję gry na instrumentach pasterskich, marzy o wskrzeszeniu dawnych czasów. Przed nadejściem Bożego...
Marek Bylyniak. Łódka jak ze snu
Po Bugu pływa coraz więcej drewnianych łodzi. Nowe pychówki, wykonane zgodnie z artystycznym rzemiosłem, mijają się z tymi, które od kilku pokoleń sezon spędzają na wodzie, by późną jesienią wrócić na brzeg. Wszystkie są niepowtarzalne i wyjątkowe. Jedyną „wadą” dzisiejszych pychówek jest to, że żyje coraz mniej osób, które potrafią je zrobić zgodnie z tradycją… Dawno temu,...
Gorajeckie Folkowisko
Ślub Mariny Sestasvili i Marcina Piotrowskiego to nie tylko początek ich wspólnego życia, lecz także spontaniczne narodziny Festiwalu Folkowisko. I choć żona prosi czasem męża, żeby przenieść imprezę na inny termin i skromnie obejść ich osobisty jubileusz, ten z rozbrajającą szczerością mówi: „Kochanie, ale dzięki temu przynajmniej pamiętam o rocznicy naszych zaślubin”. A ta zawsze obchodzona jest z pompą. Jest...
Gdzie sikorki mówią dobranoc – Cyryla i Andrzej Niewiadomscy
Kiedy Cyryla i Andrzej Niewiadomscy kupowali zapuszczoną działkę pod Węgrowem, mało kto dawał im szanse na uczynienie z tego miejsca miłej dla oka przystani. Dziś Skansen Sikory jak nazywają siedlisko miejscowi, jest powodem do dumy nie tylko mieszkańców cichej mazowieckiej wsi. Gospodarze tego pięknego zakątka witają w swoich progach coraz więcej gości z Polski i ze świata. ...
Sowa, mądra sowa
Mamy nad Bugiem zarówno nasze najmniejsze, jak i największe sowy, a nawet taką, co w Polsce występuje tylko tutaj. Nie wszystkie są nocne, bo mamy i takie, co polują w dzień. Te, co mają oczy czarne – jak puszczyki i płomykówka – latają tylko nocą. Te, co mają oczy żółte lub czerwone, są aktywne także za dnia, a niektóre z nich nawet lubią słońce. Każda...
Galeria Natura: O filozofowaniu w ogródku
Filozof Marcin Fabijański tłumaczy nad Bugiem, dlaczego szczęśliwe życie wypełnione przyjemnością mamy w zasięgu ręki. Trwamy w pędzie, chcemy mieć coraz więcej, być coraz młodsi i piękniejsi, do tego lada moment czeka nas katastrofa klimatyczna. Co poradziłby Epikur? Epikur powiedziałby, że trzeba dbać o szczęście w każdej chwili. Warto działać dla dobra ludzkości, nie czyniąc...