Najnowsze posty
Makatki – między wstydem a zachwytem
Czy pamiętacie makatki „kucharki”? Kolorowe, haftowane ściereczki wiszące w kącikach do mycia, nad stojakiem z miednicą, nad stołem… Miały one rysunek i tekst. W latach 50–60. XX w. były ozdobą wielu domów wiejskich i robotniczych. Nawet w latach największej ich popularności oceniano je skrajnie różnie. Dla jednych były sztuką, zaś dla innych kiczem. W ostatnim czasie obserwujemy...
Podróż ze smakiem
To wcale nie jest mit, że im dalej na wschód, tym ludzie są bardziej otwarci i przyjaźni. Wiele osób myśli tak: „Nie znam języka, to zostanę w domu albo pojadę na wycieczkę zorganizowaną”. Przełammy się choć raz i spróbujmy samemu — mówi Jędrzej Majka, teolog i dziennikarz, autor książek podróżniczych i albumów, który odwiedził ponad 70 krajów świata. Większość ludzi, którzy wybierają...
Ornitolog na froncie
Od lat walczy ze statystykami, a te są nieubłagane: liczba bocianów w Polsce spada. Lekko nie jest, ale się nie poddaje. — Wszystkie ważne rzeczy są trudne — mówi dr Ireneusz Kaługa z Siedlec, bocianolog, ornitolog, założyciel i prezes Grupy EkoLogicznej. Martwe bociany starannie ułożone na masce terenówki. Obok uśmiechnięci, libańscy myśliwi. Trzymają w dłoniach długie, ptasie dzioby i jeszcze dłuższe „spluwy”....
Kolej Transsyberyjska
Potocznie zwana Transsibem, jest najdłuższą linią kolejową na świecie – przekracza osiem stref czasowych. Licząca ponad dziewięć tysięcy kilometrów trasa, budowana przez różne narodowości przez 25 lat, obrosła w liczne legendy i mity. Jak wieść niesie, kto raz do Transsibu wsiądzie, ten już z niego nie wysiada… OBRAZY ŚWIATA Transsib przyciąga jak magnes....
Łemkowska Wełyja
Dwa tygodnie po katolickich świętach Bożego Narodzenia, kiedy większość Polski powoli zapomina o świątecznych uszkach i makowcach, w Małastowie, małym miasteczku w Beskidzie Niskim, rodzina Pyrzów szykuje się do kolacji wigilijnej – Wełyji. Są Łemkami i tak jak około 1300 mieszkańców tego regionu święta Narodzenia Pańskiego obchodzą w obrządku wschodnim. Od samego rana po domu roznosi się...
Twarzą do rzeki
Przypomina mi się wers Miłosza: „Gdziekolwiek wędrowałem, po jakich kontynentach, zawsze twarzą byłem zwrócony do Rzeki”. Ustawiamy się do rzeki jak do lustra. Jak do otwartego okna. Jak do czegoś, co uwalnia przestrzeń i czas. Ten heraklitejski — mówi Krzysztof Czyżewski. Jakie jest Twoje pierwsze doświadczenie Bugu? Rzeka-pieśń i Rzeka-koniec świata, czyli sowiecka granica, do której podróżowałem za czasów...
Mariusz Kalinowski
Zdjęcia: Mariusz Kalinowski Moje miejsce nad Bugiem. Szumin Materiał pochodzi z 28. numeru Krainy Bugu Wszystkie wydania w wersji papierowej dostępne są w naszym sklepie: www.krainabugu.pl/sklep
Mroźne kanu
Kiedy pierwsza zimowa noc tego roku dobiegała kresu i blask słońca, nieśmiało wspinającego się po grudniowym niebie, zwiastował nowy dzień, On wciąż zalegał w swoim barłogu tuż nad brzegiem leniwie płynącej rzeki. Sam do końca nie pamiętał, jak znalazł się w tym miejscu, ale przeczucie podpowiadało mu, że zna je od dawna. To pozwoliło mu na moment poczuć się bezpiecznie,...
Podróż za smakiem
To wcale nie jest mit, że im dalej na wschód, tym ludzie są bardziej otwarci i przyjaźni. Wiele osób myśli tak: „Nie znam języka, to zostanę w domu albo pojadę na wycieczkę zorganizowaną”. Przełammy się choć raz i spróbujmy samemu — mówi Jędrzej Majka, teolog i dziennikarz, autor książek podróżniczych i albumów, który odwiedził ponad 70 krajów świata. Większość ludzi, którzy wybierają...