Kuchnia

Letnie dary matki ziemi

Kraina Bugu zachwyca przez cały rok nie tylko pod względem turystycznym. Z każdą nową porą roku ­przychodzą nowe wyzwania kulinarne, przed ­którymi stają gospodynie domowe. Lejący się z nieba żar to ­zastrzyk energii nie tylko dla ludzi, lecz także dla roślin, które wydają swoje owoce. Te zaś są doskonałą inspiracją do letnich kuchennych rewolucji.

Wakacyjne dni zawsze kojarzyły się ze specyficznym smakiem młodych ziemniaków, na które przez poprzednie miesiące czekałem z utęsknieniem. Stanowią one doskonały dodatek do wszystkiego: mięsa, gulaszu, ryb. Mają duże wartości odżywcze, z których nie zdajemy sobie sprawy, są przy tym mniej kaloryczne niż kasze czy makarony – to warzywa, bez których polska kuchnia nie mogłaby istnieć. Nie bez przyczyny ci, którzy przebywają na obczyźnie, często marzą o typowo polskim obiedzie: kotlecie schabowym z ziemniakami okraszonymi skwarkami. Młodym ziemniakom w letniej odsłonie często towarzyszy chłodnik – danie lekkie i orzeźwiające. Dziś polecam jednak młode ziemniaki podawane z sadzonym jajkiem – nie tym zmodyfikowanym ze sklepowej półki, lecz tym od wiejskiej kury, którą rolnicy karmią naturalnymi paszami, co widać chociażby po kolorze żółtka. Dla dodania potrawie smaku całość warto posypać świeżym koperkiem, którego zapach rozniesie się po całym domu czy tarasie, na którym w rodzinnym gronie spożyjemy wakacyjny posiłek.

Lato to też raj owocowy. Niemalże w każdym nadbużańskim przydomowym ogródku obok pięknie kwitnących kwiatów rosną drzewa i krzewy. Przechodząc obok nich kilka razy dziennie, mimochodem skubiemy małe słodkie co nieco. Czy to maliny, poziomki, agrest czy czereśnie – wszystko dostarcza wrażeń smakowych i porządnej dawki witamin dla organizmu. Choć owoce zazwyczaj kojarzymy z deserem, stanowią one też doskonały składnik dań głównych, dodając im nie tylko smaku, lecz także nieco ekskluzywnego charakteru. Podnoszą jednocześnie ich walory odżywcze. I choć większość zwolenników tradycyjnej kuchni podejdzie do tego pomysłu sceptycznie, warto czasem spróbować czegoś nowego, bo przecież w gotowaniu nie ma sztywnych reguł – jest za to wiele miejsca dla wyobraźni.

Niezależnie od tego, czy interesuje nas zdrowe odżywianie czy pałaszujemy wszystko, czego domaga się nasz organizm, nie dbając o kalorie, nie raz słyszeliśmy, że pięć razy dziennie powinniśmy dostarczać naszemu organizmowi porządnej witaminowej bomby w postaci owoców i warzyw, bo to one są prawdziwą kopalnią cennych dla zdrowia i urody minerałów – co przede wszystkim ucieszy panie. Najlepsze zatem przed nami. Czerpmy pełnymi garściami z tych darów natury, które będą otaczały nas przez najbliższe miesiące. Dzięki nim łatwiej też będzie przetrwać jesienno­-zimowe zawieruchy.

ZIEMNIAKI Z WODY Z CHRUPIĄCYM BEKONEM Z CEBULKĄ

PODANE Z JAJKAMI SADZONYMI, BUKIETEM KOLOROWYCH SAŁAT I MIZERIĄ

dla 2 osób

 

 

Składniki:

▶ 8 ugotowanych małych ziemniaków

▶ 1/2 pęczka koperku

▶ 4 jajka

▶ 120 g pokrojonego w paseczki bekonu bez chrząstek

▶ 2 średnie pokrojone w kostkę cebule

▶ 3 pomidory koktajlowe

▶ 1 łyżka masła

 

Mizeria:

▶ 4 nieduże obrane świeże ogórki

▶ 1/3 szklanki śmietany (ew. kefiru)

▶ szczypta soli, pieprzu i cukru

Przygotowanie

Mizeria: ogórki pokroić w plastry lub zetrzeć na tarce o grubych oczkach, posolić i odstawić na kwadrans. Po upływie 15 minut, odsączyć sok. Śmietanę doprawić do smaku cukrem i pieprzem, gotowym sosem zalać ogórki i wymieszać.

Umyte jajka wybić delikatnie do miseczki, a następnie wlać na lekko natłuszczoną olejem patelnię teflonową i usmażyć tak, aby żółtko miało luźną konsystencję.

Na tej samej patelni podsmażyć na złoty kolor pokrojony w paseczki chudy bekon i cebulę. Na talerzu ułożyć całe ziemniaki, posypać bekonem z cebulą i świeżym koperkiem, dodać jajka sadzone. Podawać z mizerią i pokrojonymi w cząstki pomidorami.

 

 

KREMÓWKA ANYŻOWA Z POZIOMKAMI I MALINAMI

dla 4 osób

 

 

Składniki:

▶ 1 opakowanie mrożonego ciasta francuskiego

 

mus z białej czekolady:

▶ 250 g białej czekolady deserowej

▶ 3 jajka, oddzielnie żółtka i białka

▶ 25 g cukru

▶ 200 g bitej śmietany

 

Owoce:

▶ 100 g suszonych jagód goji

▶ 100 g świeżych malin

▶ 50 g poziomek

▶ 200 ml likieru anyżowego

 

Przygotowanie:

Ciasto francuskie rozmrozić, lekko rozwałkować i piec 5 minut w temperaturze 200°C, pamiętając o obciążeniu, aby zbytnio nie urosło. Z gotowego ciasta wykroić prostokąty równej wielkości.

Przygotować mus: połamaną czekoladę wsypać do metalowej miski i ustawić na garnku z gotującą się wodą. Czekoladę mieszać, aż się całkowicie rozpuści, po czym zdjąć z ognia, dodać utarte żółtka, wymieszać i ostudzić.

Białka ubić na sztywną pianę, pod koniec ubijania dodać cukier. Następnie do piany dodać ostudzoną czekoladę i delikatnie mieszać, dodając stopniowo bitą śmietanę. Gotowy krem odstawić do lodówki.

Likier anyżowy zredukować w garnku do połowy objętości, zalać nim wszystkie owoce i odstawić na kilka minut.

Prostokąty ciasta ułożyć na przemian z kremem i owocami. Przed podaniem posypać cukrem pudrem.

 

 

PASZTET Z ­GĘSICH WĄTRÓBEK NA CHRUPIĄCEJ CHAŁCE Z GALARETKĄ MALINOWĄ

dla 6 osób

 

 

Składniki:

▶ 1 kg gęsich wątróbek

▶ lampka koniaku, cherry i kalwadosu

▶ sól, cukier, pieprz biały mielony

▶ gałka muszkatołowa

 

Galaretka:

▶ 500 ml mocnego wywaru drobiowego

▶ 100 ml nalewki malinowej

▶ 2 łyżki konfitury malinowej

▶ 25 g namoczonej żelatyny

▶ sól, pieprz

▶ kilka świeżych malin, gałązki świeżego tymianku, łyżka czerwonego pieprzu do dekoracji

Przygotowanie:

Wątróbkę namoczyć w mleku i odstawić na 24 godziny. Następnie osuszyć papierowym ręcznikiem. Duże kawałki pokroić na mniejsze części, oczyścić z wewnętrznych żyłek i oprószyć przyprawami. Mięso delikatnie wymieszać z koniakiem, cherry i kalwadosem, przełożyć do żeliwnych lub porcelanowych foremek do pasztetu i lekko ucisnąć. Foremka powinna być w całości wypełniona. Tak przygotowaną masę przykryć i odstawić na 24 godziny w chłodne miejsce.

Pasztet piec przez godzinę w kąpieli wodnej w temperaturze 90°C. Należy pamiętać o dopilnowaniu temperatury wewnątrz pasztetu: nie może być wyższa niż 30°C. Całość wystudzić w temperaturze pokojowej, przykryć folią spożywczą i przycisnąć deseczką z obciążeniem. W takiej formie odstawić pasztet w chłodne miejsce na 24 godziny.

Przygotować galaretkę: wywar drobiowy zagotować, dodać nalewkę, konfiturę i doprawić do smaku. W wywarze rozpuścić namoczoną wcześniej żelatynę. Wywar wlać do formy, a po zastygnięciu pokroić w małą kostkę.
Pasztet delikatnie wyjąć z formy, pokroić w plastry grubości około 1 cm. Podawać ze zrumienioną w tosterze chałką oraz pokrojoną galaretką. Udekorować świeżymi malinami, gałązkami świeżego tymianku oraz czerwonym pieprzem. 

Tekst: Robert Sowa

 

 
Przejrzyj zawartość Więcej
Chcę kupić ten numer Zamów