Subscribe Now
Trending News

Kategoria: Wywiady

Wywiady

Reportaż: Cyrkowiec salonowy i rozgoryczony Dziadek Fajka 

Na nagrobku cmentarza w Broku zachował się napis „Jakub Kańkowski, artysta cyrkowy”. Kim był niewykształcony szewc znad Buga, który wraz ze swoją żoną zrobił międzynarodową karierę w świecie żonglerki? Zachował się plakat z 1910 roku. Po jednej stronie zdjęcie eleganckiego mężczyzny we fraku albo smokingu, z przylizanymi włosami i dostojnie zawiniętym wąsem. Po drugiej – kobieta z wyfiokowaną...
Wywiady

Reportaż: Nad Bugiem od pokoleń 

Izabela Swieżawska-Płatkowska tęskni. Za cerkwią, za ludźmi, którzy ostrzegli Swieżawskich przed UPA. Tęskni za domem, za lasem, po którym wieczorami z ojcem jeździła linijką. Tęsknotę przelała na papier, w formie poezji. Gdy nadeszła wolna Polska po 1989 roku, pojechała tam znów. Świadczy o minionych czasach, ale tam, gdzie może, również pomaga. I cieszy się, że dom – choć już w innych rękach –...
Wywiady

Reportaż: Wielopole, Wielopole 

Na dwa dni Tykocin zamienił się w Wielopole Skrzyńskie. W 2015 roku kręcono tu sceny z życia Tadeusza Kantora. Sceny z 1921 roku, kiedy mały Tadzio musiał opuścić swoje miasteczko. Tych śladów szukam w Wielopolu od 1996 roku, kiedy miałem zaszczyt pracować z Krzysztofem Miklaszewskim przy reportażu Ostatnia szansa Wielopola. Dwadzieścia trzy lata później...
Wywiady

Teatr obrzędowy „Czeladońka” 

 21 marca w wieku 70 lat zmarł Kazimierz Kusznierow – założył Teatru Obrzędowego „Czeladońka” z Lubenki. Za kierownictwo teatrem oraz promocję kultury regionalnej otrzymał w 2016 roku tytuł „Ambasadora Wschodu” w kategorii Projekt. Poniżej prezentujemy reportaż, autorstwa Kazimierza Kusznierowa. Babka, bo tak ją nazywałem, była matką mego chrzestnego. Mówiono na nią Staszycha, po mężu Stanisławie....
Wywiady

Broku wróć! 

W trakcie zwiedzania Broku miałem dwóch towarzyszy: smog i hałas. Była dopiero czternasta, do wieczornego szczytu palenia jeszcze daleko, ale krótki spacer wystarczył, żeby rozbolała mnie głowa. Smogowi z chęcią wtórowały ciężarówki pędzące przez miasto. Skręcały z „50”, krajówki, i pruły na południe wojewódzką 694, a hałas spod ich kół odbijał się od drewnianych domków jak...
Wywiady

Włodawa shopping center 

— Na targu dzisiaj najlepiej zarobił ten typ, co sprzedaje ciuchy dla starych facetów. No, takie kamizelki rybaka i koszule z kory, bo tego normalnie na mieście nie kupisz. Warzywniacy mówią, że u nich kiepsko, Ci od spódnic też narzekają. Jeszcze Ci od garów się obłowili, bo jest sezon na przetwory, a w sklepach nie znajdziesz takiego saganu — opowiada Beata, sprzedawczyni torebek i klapek na włodawskim...
Wywiady

Gdy Goci ruszyli na południe 

Śladami obecności Gotów są głównie cmentarzyska kultury wielbarskiej, z którą dzisiaj już powszechnie się ich utożsamia, rozsiane po obu stronach Bugu: w Cecelach, Kamieńczyku, Jartyporach koło Węgrowa, Sarnakach, Karczewcu, Drohiczynie i wielu innych miejscach, kurhany typu rostołckiego (od miejscowości Rostołty pod Białymstokiem), a przede wszystkim bogate cmentarzyska w Kotlinie Hrubieszowskiej – w Masłomęczu i Gródku nad Bugiem....
Wywiady

Już nie tylko kwiat i sztandar 

Po pierwszym pożarze Agnieszki na sesji rady gminy jeden z mieszkańców Kosowa Lackiego oznajmił: „Z dziewczyną przyjechali gasić pożar”. Jakby to było prawnie zakazane albo co najmniej niemoralne. Wąsiasty pan Janek Pawlicki, prezes OSP w Kosowie Lackim, stanął wtedy w obronie dziewczyny: „Ona nic się nie różni od strażaków, a czasami jest dużo lepsza od nich”. Od tamtej sytuacji...
Wywiady

O szukaniu skarbów pod płotem 

Już w latach 60. John Steinbeck, pisarz i noblista, zwracał uwagę, że: „Jesteśmy wręcz zatruci rzeczami. Posiadanie rzeczy zdaje się stwarzać pożądanie większej ilości rzeczy, ubrań domów, samochodów. Pomyśleć tylko o czystym koszmarze naszego Bożego Narodzenia, gdy nasze dzieci rozrywają jeden pakiet za drugim, a gdy podłoga jest zawalona prezentami i opakowaniami, mówią tylko „to...
Wywiady

Wracz od Boga 

Najpierw trzeba przestawić stoły, bo ułożone jak na weselu, w jeden rząd. A przecież tu każdy każdego będzie chciał dobrze widzieć żeby móc z nim porozmawiać. Zaczynamy przemeblowanie. Dopiero po kwadransie można usiąść i przyjrzeć się otoczeniu. Drewniana sala, lekki półmrok, bluszcze na żyrandolach. Pod sufitem, niczym skrzydła, podwieszone białe tkaniny, które nadają wnętrzu powiew świeżości....