8 Młyn – ucieczka ku wolności
Anna i Marcin Wawrzyńscy, właściciele siedliska 8 Młyn nad Toczną w Drażniewie, od dwunastu lat odmierzają swój czas według nadbużańskiego zegara, którego wskazówkami są: relaks, spokój, czysty umysł i serce, wolne od napięć związanych z życiem w stolicy. — To nasz drugi dom — przyznają. — I kto wie, czy nie przeniesiemy się tu na stałe. Bo z Bugiem i Toczną nie tak łatwo się rozstać, nawet na kilka...
Ania z Lawendowego Wzgórza
„Przecież już jak się coś sobie wyobraża, to się myśli o czymś najpiękniejszym”. (Lucy Maud Montgomery, Ania z Zielonego Wzgórza) Ponadstuletni dom w Złotorii, gm. Zaręby Kościelne nad Bugiem, otulony fioletową mgiełką lawendowego ogrodu, wita gości napisem na stropowej belce: „Tu mieszka szczęście”. Jego właścicielka, Anna Gawlik, szukała tego szczęścia po całym świecie,...
Dorota Didi Skiermont-Biernasiuk – szóste mgnienie wiosny
Nigdy w życiu nie pomyślałaby, że jej rodzina kiedykolwiek zapuści korzenie nad Bugiem. Po kilku latach spędzonych na hiszpańskim wybrzeżu Costa Brava, Dorota Didi Skiermont-Biernasiuk wraz z mężem Kamilem znalazła swoje miejsce na ziemi – Puczyce nieopodal Platerowa. Stąd tylko kawałek drogi do Bugu. — Zakochałam się w rzece od pierwszego wejrzenia i poczułam, że przynależę do tej krainy — zdradza. Ale zanim Bug...
Gdzie sikorki mówią dobranoc – Cyryla i Andrzej Niewiadomscy
Kiedy Cyryla i Andrzej Niewiadomscy kupowali zapuszczoną działkę pod Węgrowem, mało kto dawał im szanse na uczynienie z tego miejsca miłej dla oka przystani. Dziś Skansen Sikory jak nazywają siedlisko miejscowi, jest powodem do dumy nie tylko mieszkańców cichej mazowieckiej wsi. Gospodarze tego pięknego zakątka witają w swoich progach coraz więcej gości z Polski i ze świata. ...
Dom nad Wierzbami
Do malowniczego siedliska w Jackowie Dolnym, położonego nad samym Bugiem, przyjeżdżają goście z całej Polski, by w otulonej ciszą dzikiej krainie odpocząć od wielkomiejskiego zgiełku. Nie brakuje wśród nich artystów malarzy, którzy znajdują tu żywe źródło natchnienia. Dom nad Wierzbami to miejsce, do którego chce się wracać. Bug podszedł pod mój dom — mówi Barbara Polak, która dwadzieścia lat temu, zauroczona mazowiecką skarpą...
Moje życie to bajka – Piotr Dzięciołowski
Napiszę kiedyś książkę, kupię konia, zbuduję dom na własnej ziemi… Piotr Dzięciołowski z Warszawy – fotoreporter, dziennikarz, pisarz, autor kilkunastu wystaw fotograficznych – który przez lata z trudem znajdował czas, aby umówić się na kawę po pracy, już o tym wszystkim nie marzy. Spełniło mu się z nawiązką w Udrzynie nad Bugiem, gdzie w ogóle nie planował się przeprowadzać. Z okien...
Opowieści z wiórkowej chaty – Aleksandra i Gabriel Tobot
To prawdziwy cud, że zastałam państwo oboje — witam się z właścicielami Wiórkowej Chaty – Aleksandrą i Gabrielem Tobotami – którzy tego dnia łapią oddech po weekendowym szturmie gości. — To było pracowite lato, ale jakie wspaniałe! — śmieje się pani Ola, od czwartej rano na nogach, bo trzeba dziś dokończyć konfitury na zimę. Grzech, żeby się owoce zmarnowały. Jej spiżarnia...
Uśmiech Alpaki – Wiesław i Katarzyna Raczyńscy
Kiedy Wiesław i Katarzyna Raczyńscy kupowali siedlisko w Rudce na Podlasiu, nie przypuszczali, że po latach stanie się ono ulubionym miejscem wypoczynku spragnionych ciszy i spokoju mieszczuchów. Przyjeżdżają tu z całej Polski i z dalekiego świata także z powodu… alpak. Egzotyczne zwierzęta nad Bugiem budzą ciekawość i sympatię, a przebywanie wśród nich jest niezapomnianym przeżyciem. Dla gospodarzy tego urokliwego zakątka...
Kostomłoty – raj dla koni i artystów
Bociany kołujące nad drewnianą cerkwią neounicką prowadzą do siedliska na skraju wsi, którego nie ma jeszcze na mapie Google, ale zaistniało na wystawach malarstwa i fotografii, a także jako miejsce akcji kilku powieści. Stajnia Marii i Eugeniusza Kuprysiów w Kostomłotach nad Bugiem to symbioza natury, tradycji jeździeckiej, literatury i sztuki. Ponad trzydzieści hektarów dzikich łąk i zarośli w zakolu rzeki Bug. Z trzech stron...
Włoszka z Podlasia – Teresa Warsztocka-Donde
Tak mówi się w Skrzeszewie nad Bugiem o Teresie Warsztockiej-Donde – dziś obywatelce świata, która przyznaje, że gdyby nie Podlasie i rodzinny dom, jej sen o szczęściu nigdy by się nie ziścił. Kiedy przyjeżdża z włoskiej Cremony do Skrzeszewa, od razu bierze się do roboty. Wskakuje w gumowce i biegnie do ogródka mamy, bo przydałoby się opleć warzywa, albo idzie na łąkę, pomóc w zwózce siana. Jesienią obowiązkowe...