Oliwia Spychel – tradycja wygrywana na skrzypcach
Kultura ludowa zanika wraz z odchodzeniem pokolenia, które ją zna i krzewi. Na szczęście Podlasie ma Oliwię Spychel, niezwykle mądrą i zdolną piętnastolatkę, związaną emocjonalnie z miejscem, w którym żyje, identyfikującą się z jego tradycją. Dziewczynę, która poprzez grę na skrzypcach skocznych melodii porusza niejedno serce i niejedną nogę – wszak trudno ich słuchać bez pląsania, choćby w miejscu. Był...
Marek Bylyniak. Łódka jak ze snu
Po Bugu pływa coraz więcej drewnianych łodzi. Nowe pychówki, wykonane zgodnie z artystycznym rzemiosłem, mijają się z tymi, które od kilku pokoleń sezon spędzają na wodzie, by późną jesienią wrócić na brzeg. Wszystkie są niepowtarzalne i wyjątkowe. Jedyną „wadą” dzisiejszych pychówek jest to, że żyje coraz mniej osób, które potrafią je zrobić zgodnie z tradycją… Dawno temu,...
Gorajeckie Folkowisko
Ślub Mariny Sestasvili i Marcina Piotrowskiego to nie tylko początek ich wspólnego życia, lecz także spontaniczne narodziny Festiwalu Folkowisko. I choć żona prosi czasem męża, żeby przenieść imprezę na inny termin i skromnie obejść ich osobisty jubileusz, ten z rozbrajającą szczerością mówi: „Kochanie, ale dzięki temu przynajmniej pamiętam o rocznicy naszych zaślubin”. A ta zawsze obchodzona jest z pompą. Jest...
Witold Mikołajczuk. Muzyk ulicy z widokami na karierę
Kto z was potrafi wskazać prekursora nowego nurtu muzycznego folko-rocko-panko-polo? W tym momencie pewnie niewielu, ale wszystko wskazuje na to, że niebawem się to zmieni. Otóż jest nim Witold Mikołajczuk, oficjalnie znany jako Witek Muzyk Ulicy. Sam siebie nazywa podziemnym muzykiem ulicznym. Dodam, że bosym. Witek Mikołajczuk to chodzący przykład tego, że nigdy nie jest...
Ewa i Leszek Kuniccy. Współcześni pozytywiści z mazowieckiej wsi
Przeciwieństwa zazwyczaj się przyciągają, tworząc niekiedy wybuchową mieszankę, której oddziaływanie może mieć dalekosiężne skutki. Tak właśnie można zobrazować życie Ewy i Leszka Kunickich, których siła wybuchu gazu w gdańskiej kamienicy „wyrzuciła” na mazowiecką wieś. Już prawie dwudziestoletnia działalność małżeństwa przypomina pozytywistyczną pracę u podstaw. Był rok 1995. W kwietniowy wielkanocny poranek gdańskim wieżowcem...
Cząstka Podlasia
Głośne uderzenie. Blask świecy na czarnym tle. Kolejne uderzenie. Zdjęcie ruin kościoła. Uderzenie. Zeschnięty konar drzewa na tle przerażająco granatowego nieba. Uderzenie. Spojrzenie na krzyże. Uderzenie. Przydrożna kapliczka. Muzyka staje się delikatniejsza, ale nadal trzyma w napięciu. Obrazy stają się pogodniejsze. Raz, dwa, trzy i całość nabiera dynamiki. To początek zwiastuna, który zapowiada...
Landart sztuka ziemi
On jest artystą niezależnym, wolnym strzelcem, ona etatowym pracownikiem Centrum Kultury w Lublinie. Oboje od dawna oddani są sztuce. Zbieg okoliczności sprawił, że spotkali się przy okazji obchodów Dni Dobrosąsiedztwa. Był tam też ks. Stefan Batruch, pomysłodawca całego przedsięwzięcia. Tak naprawdę chodziło o jednorazowy projekt pana Jarosława, którego przesłaniem i ideą byłoby scalenie granicy polsko-ukraińskiej. Jak...
Grupa Twórcza Motycz: Portrety Polesia
Na początku była przyjaźń i był człowiek – tak rozpoczyna się opowieść o szóstce przyjaciół, od roku znanych jako Grupa Twórcza Motycz. Ta pierwsza trwa już od wielu lat i jest fundamentem wszystkiego, co zdarzyło się w ostatnich miesiącach i wydarzy zapewne w kolejnych. Zanim jednak sformalizowali łączącą ich więź, każdy z nich tworzył oddzielny byt. Jedni patrzyli...
Marek Mencina. Ciągnie wilka na wodę
Materac wojskowy, poduszka, śpiwór, piżamy, koszule, dresy, płaszcz przeciwdeszczowy, gumiaki, lekkie buty, kuchenka i butla gazowa, trzy pięciolitrowe kanistry z benzyną, zapas wody pitnej na jakieś cztery-pięć dni, żarcia od cholery – puszki, boczek, słoninka, dwa aparaty fotograficzne, lornetka, saperka, sprzęt wędkarski, fotel turystyczny, pagaje, słowem: 1001 drobiazgów — Marek Mencina...
Fotograficzny album Podlasia
Czy ktoś, kto wychował się wśród pięknej przyrody i klimatycznych miejsc, jest z nimi na tyle obyty, że po latach nie dostrzega ich uroków? Nic bardziej mylnego. Trzeba zapytać pierwszego z brzegu górala, czy nadal podobają mu się góry. Dobrze będzie, jeśli w odpowiedzi usłyszymy grzeczne: „Oczywiście”, a nie będziemy musieli schylać się przed lecącą w naszym kierunku ciupagą....