Wielu z nas na dźwięk słowa “Bug” uśmiecha się i wzrusza. Ci, którzy tu mieszkają od zawsze, nie do końca rozumieją ten zachwyt “przyjezdnych”. – Bug jak Bug – mówią, ale my wiemy swoje i w każdy wolny weekend pędzimy nad rzekę, którą tymi słowy zachwycała się Maria Konopnicka . “Jest gdzie oku pobujać, pohulać gdzie łodzi/ W tej niezmiernej, po łęgach rozlanej powodzi:/ Jest i myśli gdzie w skrzydła jak czajce uderzyć/ Jest się pieśnią gdzie rozbrzmieć i głosem zamierzyć”.
W podobnym tonie opisywali Bug inni, wybitni pisarze i poeci, a ślady ich zauroczenia tą rzeką odnajdujemy w ich dziennikach i licznych powieściach. „Kocham te miejsca zaciszne, las, drożynki moje, drzewa i kwiaty, ciszę leśną. Cudowny krajobraz, drzew tyle, kwiatów, powietrza, zboża… Czuję w piersiach żem młody iPolak”. „Patrząc naten pejzaż, nie znajduje nazwy innej, tylko tę najwyższą i najprostszą: Ojczyzna” – zwierzał się w „Dziennikach” Stefan Żeromski, który tu, na nadbużańskim Podlasiu, spędzał najbujniejsze lata swojej młodości. „Stanąwszy nad brzegiem podlaskiej wiernej rzeki Żeromski mówi: „Oto on Bug, o którym śpiewa się w pieśniach niepodległych, oto łzawica, w którą spłynęło tyle łez cichych, nieznanych historii bohaterów, wielkich dusz świata, a prostych chłopów z Pratulina, z Kornicy, Szpaków… Tyle bólu na jego brzegach” – przywołuje słowa ukochanego pisarza, bohatera jej niezwykłych książek, Barbara Wachowicz. Co zatem nas ciągnie nad Bug?
“Kluczem do niezwykłości regionu zwanego Podlaskim Przełomem Bugu – w granicach Polski usytuowanego na rubieżach trzech województw: mazowieckiego, podlaskiego i lubelskiego – jest przede wszystkim przyroda, w którą doskonale wkomponowują się pamiątki po burzliwej, ale i ciekawej przeszłości środkowowschodniej Polski” – czytamy w eseju Moniki Lipińskiej. „Niepoddana regulacji rzeka powoli, ale wytrwale rzeźbi teren, znacząc bieg licznymi starorzeczami i odnogami, wysokimi skarpami i meandrami, wyspami i piaszczystymi łachami, bagnami i łęgami. Tutaj nic nie jest „od linijki”, więc o monotonii w krajobrazie – nie ma mowy! Przyrodnicze walory tych terenów doceniono, włączając w 1993 r. zachodnią część Podlaskiego Przełomu Bugu do Nadbużańskiego Parku Krajobrazowego. Natomiast rok później we wschodniej części regionu powołano Park Krajobrazowy Podlaski Przełom Bugu (od Terespola do ujścia Tocznej). Ma on chronić przyrodniczy cud lewobrzeżnej doliny rzeki. Takich widoków jak tutaj nie uświadczymy w całej Europie. Ale przyciąga nas nad Bug też coś zupełnie innego: szczególny klimat kulturowy, którego doświadczyć można tym intensywniej, im bliżej wschodniej granicy Polski… Nierzadko nieopodal wieżyczek kościoła katolickiego można zauważyć kopuły cerkwi; obok cmentarzy katolickich i prawosławnych przetrwały zabytkowe mizary i resztki macew na żydowskich kirkutach. Jest co pozwiedzać i gdzie pochylić się nad historią. Także tą wielką, o której przypomina to, co pozostało z grodzisk, zamków, świątyń, dworów i pałaców.