Ogniem i szeptem
Wybitny fotograf, zwycięzca Grand Prix konkursu National Geographic oraz laureat nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego, Kuba Kamiński, wyrusza na wschód Polski w poszukiwaniu słynnych szeptuch. Podróż do matecznika podlaskich uzdrowicielek zajęła mu przeszło cztery lata. Czy wrócił z niej odmieniony? – To kontrowersyjny temat – od razu zaznacza Kuba Kamiński. – Jedni twierdzą, że dar uzdrawiania szeptuch...
Chalecczyzna – nasze miejsce na ziemi – Iza i Emir Chaleccy
Przyjechali na podsiedlecką ponad 20 lat temu, wybierając to miejsce spośród dziesiątek innych na styku Mazowsza i Podlasia. Iza i Emir Chaleccy, choć są już na emeryturze, nie zamierzają zwalniać tempa, upiększając siedlisko i rozbudowując skansen „Pod starą czereśnią”. Kto raz przekroczył próg ich wiekowego domu – dawnej plebanii z Jabłonny Lackiej, z pewnością jeszcze tu powróci....
Idę nad Stary Bug
Zapomniano o nim. Miejscami jest całkowicie zarośnięty lub zasypany. Mieszkańcy Sławatycz, Lisznej czy Nowosiółek nie mają w większości pojęcia, że starszy brat ich rzeki może być megaatrakcją turystyczną. Jeśli tylko zamiast biesiadowania przy grillu zaproponują swoim gościom bird watching. Od oglądania ptaków jeszcze ciekawszym byłoby oglądanie historii, która odbija się w ciemnych wodach Starego...
Obrzędy przywoływania wiosny
Któż z Was, drodzy Czytelnicy „Krainy Bugu”, nie czeka na wiosnę? Na jej ożywczy podmuch, który zazieleni świat i ptasim trelem obwieści koniec zimy? Nasi przodkowie głęboko wierzyli w sprawczą moc zaklęć i rytuałów, „przyspieszających” nadejście wiosny – symbolu płodności, urodzaju i dostatku. Bo w dawnych czasach zima oznaczała głód i śmierć zarówno dla ludzi, jak i dla...
Szczęśliwa gwiazda nad janowską stadniną
Najsłynniejsza w Polsce i na świecie stadnina w Janowie Podlaskim, do której pielgrzymują miłośnicy koni arabskich ze wszystkich kontynentów, w 2017 roku obchodziła dwusetlecie istnienia. Ewa Bagłaj przybliża jej niezwykłe dzieje, obfitujące w dramaty, ale i szczęśliwe zakończenia, które odzwierciedlają burzliwą historię pogranicza. Tegoroczne obchody dwusetlecia państwowej Stadniny Koni w Janowie Podlaskim zwieńczyło wpisanie jej na listę pomników...
Fotografie z szuflady
Otrzymaliśmy te fotografie od Marii i Arkadiusza Czerniaków z Włodawy. Znaleźli je przypadkowo, porządkując stary dom po dziadkach. Po ponad czterdziestu latach na nowo odkrywają dzieciństwo i świat, którego już dawno nie ma. Dzięki nim wielu z nas z pewnością powróci do swoich wakacji u dziadków, spędzanych na nadbużańskiej wsi… Nie wiadomo, kto jest autorem czarno-białych fotografii, które przeleżały w babcinej szufladzie prawie...
To co nie umiera, nie żyje
Susan Sontag napisała kiedyś, że „fotografia to śmierć”. Śmierć sfotografowana jest jakby podwojona: zarówno nieboszczyk, jak i żałobnicy po naciśnięciu migawki stają się przeszłością, ale zachowaną dla wieczności – dopóki będą trwały te zdjęcia i nasza o nich pamięć. Fotoreportaż, „To co nie umiera, nie żyje”, który przedstawiamy w najnowszym wydaniu Krainy Bugu, to rodzaj krótkiego przewodnika po wystawie, przygotowanej przez Stowarzyszenie...
Leszek Mądzik: Zaglądam za kurtynę losu
Woda, jej istnienie i działanie, prowadzi mnie w świat nierealny, tajemniczy. Organicznie czuję się jego częścią. Odbieram ją bardzo witalnie, życiodajnie. Przypuszczam, że jest ona obecna u podłoża większości moich spektakli, ale nie tylko, jest w snach i na jawie. W tym upatruję cudowne stany, które noszę w sobie. Znasz Bug? Tak. Tak sobie myślę, że nawet o tej jesienno zimowej...
Znów grają na dzień dobry
Kiedyś bez nich nie było ani wesela, ani potańcówki. Potem na dwie dekady przyćmiły ich keyboardy i muzyka z laptopów. Dzisiaj kapele ludowe znad Buga znów mają zapełnione kalendarze, a młodzi chcą, by pod melodię marsza przeprowadzić ich z domu do kościoła. W maju Szwagrów usłyszą całe Siemiatycze. Kolejni młodzi zażyczyli sobie wesela z prawdziwego zdarzenia, z marszem...
Studzianka odkrywa swoich Tatarów
Kiedyś mieli swój meczet, mułłę i uzdrowiciela. Dziś zostały im tylko nazwy i omszały mizar. Opowieść o Tatarach ze Studzianki koło Łomaz, którzy po latach milczenia na temat swojej tożsamości odkrywają swoje korzenie. I o młodym pokoleniu, które robi wszystko, by im pomóc. Czesław Remesz z dzieciństwa zapamiętał pogrzeb ciotki późną jesienią 1942 r. Matka kazała mu zostać w domu, ale zakradł się...