Na prawym brzegu Bugu góruje dawny gród o bogatej historii, będący dziś siedzibą gminy Mielnik, której tereny zapraszają na grzyby, ryby i niezapomniane wędrówki. Okoliczne miejscowości kuszą upragnioną ciszą i doskonałymi warunkami do wypoczynku, rozległe lasy zachęcają do pieszych wycieczek, a lokalne zabytki do spotkań z przeszłością.
Miejscowości gminy Mielnik rozsiane są wzdłuż Bugu, wyznaczającego jej granicę od południa. Od wschodu teren gminy sąsiaduje z Białorusią. Taka lokalizacja potęguje atrakcyjność miejscowych wiosek, w których nie brakuje wschodnich wpływów widocznych w kulturze i architekturze, głównie sakralnej, o czym najdobitniej przypominają piękne cerkwie. Zabudowania otoczone są dominującymi w tutejszym krajobrazie lasami i polami, tworząc wymarzony pejzaż dla tych, którzy pragną oderwać się od miejskiego gwaru, betonowych ścian i spalin. Tu odnajdą wytchnienie w pełnym tego słowa znaczeniu. Spokój, czyste powietrze, wszechobecna zieleń oraz atrakcje Bugu w połączeniu z licznymi miejscami obrazującymi kolejne etapy dziejów stanowią doskonałą próbkę bogactwa wrażeń, jakie oferuje wyprawa w głąb krainy zwanej Nadbużańskim Podlasiem.
Spokój, czyste powietrze, wszechobecna zieleń oraz atrakcje Bugu w połączeniu z licznymi miejscami obrazującymi kolejne etapy dziejów stanowią doskonałą próbkę bogactwa wrażeń, jakie oferuje wyprawa w głąb krainy zwanej Nadbużańskim Podlasiem
Aktywności na łonie natury
Nieważne, czy przemawiają do nas leniwe biwaki na łonie natury i równie nieśpieszne włóczęgi, czy wolimy wypełnić pobyt po brzegi, aby jak najwięcej zobaczyć, wybór gminy Mielnik na cel podróży nie będzie chybiony. Dla spragnionych kontaktu z przyrodą i rekreacji w plenerze idealne są falisto-pagórkowate tereny Wysoczyzny Drohiczyńskiej i kręte meandry Doliny Bugu, tworzącej Podlaski Przełom Bugu, o urozmaiconej rzeźbie. Alternatywą dla otoczonego stromiznami Bugu są jego niewielkie dopływy: Mętna i Moszczona, oraz niewielkie jeziorka i malownicze oczka wodne rozsiane wzdłuż rzeki. Aż trudno oprzeć się pokusie długich spacerów w poszukiwaniu akwenów, najlepiej z koszem na znalezione po drodze grzyby i wędką.
Po takiej sjeście można dalej oddawać się wodnym rozrywkom. Na chętnych czekają kajaki, statki wycieczkowe, tratwy. Słowem, co kto lubi. Spacerowicze powinni udać się w kierunku dwóch wzgórz: Dużego i Małego Usześcia, mierzących 204 i 174 m n.p.m., a leżących na północy Mielnika, w obrębie rezerwatu florystycznego Góra Uszeście, który obfituje w rzadkie gatunki roślin chronionych. Z kolei za Radziwiłłówką, w kierunku Nurca-Stacji usytuowany jest rezerwat leśny Grąd Radziwiłłowski. Został utworzony dla zachowania cennego fragmentu grądu, reprezentującego starodrzewia dawnej Puszczy Mielnickiej, z dominującym dębem szypułkowym, którego imponujące okazy liczą nawet 150–180 lat. Wprawieni w bojach piechurzy i zmotoryzowani turyści również nie będą narzekać. Na nich czekają trasy tematyczne o wyższym stopniu trudności, w tym szlaki bunkrów, wyznaczone na różnych odcinkach linii Mołotowa, szlak kupiecki, wiodący przez Siemiatycze, Grabarkę, Mielnik, Olendry, Nurzec, i wreszcie czerwony szlak Mielnicki Przełom Bugu. Gmina Mielnik to także wdzięczny teren dla wszystkich miłośników dwóch kółek. Na terenie gminy znajdują się zarówno wytyczone szlaki rowerowe wzdłuż rzeki Bug, jak i gęsta sieć malowniczych dróg: utwardzonych, asfaltowych czy traktów leśnych, które dają możliwość aktywnego i zróźnicowanego wypoczynku amatorom i profesjonalistom. Godną polecenia jest trasa z Siemiatycz do Czeremchy wiodąca przez północną część gminy. Z pewnością najlepszym okresem na rowerowe eskapady nad Bugiem jest wiosna i lato, kiedy to do większości obiektów i atrakcji możemy dotrzeć na naszym jednośladzie.
W samym Mielniku – dawnym grodzie, strzegącym przeprawy przez rzekę na szlaku nadbużańskim, założonym przypuszczalnie w połowie XI w. przez księcia kijowskiego Jarosława Mądrego – nie brakuje miejsc przypominających o bogatej historii tego terenu
Mielnik niejedno ma oblicze
Ciekawostką na terenie gminy jest odkrywkowa kopalnia kredy w Mielniku – jedyna tego typu czynna kopalnia w Polsce, historycznie związana z występującymi w tej części Podlasia skałami górnokredowymi. Początki eksploatacji kredy w Mielniku sięgają XVI w. i choć na przestrzeni stuleci zmieniały się metody i skala wydobycia, do dziś zakład funkcjonuje z powodzeniem, a tereny odkrywkowe można zwiedzać z przewodnikiem po wcześniejszym ustaleniu terminu. Jeśli nie uda się zorganizować takiej wizyty, teren kopalni można podziwiać z tarasu widokowego. Oprócz kopalni źródłem cennych zasobów naturalnych są też mielnickie złoża wód leczniczych.
W samym Mielniku – dawnym grodzie, strzegącym przeprawy przez rzekę na szlaku nadbużańskim, założonym przypuszczalnie w połowie XI w. przez księcia kijowskiego Jarosława Mądrego – nie brakuje miejsc przypominających o bogatej historii tego terenu. Namiastką wczesnośredniowiecznego grodziska jest dziś Góra Zamkowa z pozostałościami grodziska, z resztkami wałów, fosą i widokiem na malownicze meandry Bugu. Wzgórze pełni przede wszystkim funkcję punktu widokowego, ponieważ z zamku mielnickiego – w którym doszło do słynnego zjazdu polskich i litewskich dostojników, zapisanego na kartach historii jako unia mielnicka z 1501 r. – niewiele pozostało. U podnóża grodziska, o którym świadczą jedynie fragmenty kamiennych murów na stokach, znajdował się niegdyś kościół. Przypominają o nim ruiny będące łakomym kąskiem dla tropicieli śladów sprzed wieków, gdyż mimo wielokrotnych zniszczeń nadal można doszukać się wśród nich wskazówek co do stylu i układu świątyni.
Na ulicach Mielnika znajdziemy też odrestaurowaną synagogę z I połowy XIX w., obecnie mieści się w niej Galeria VAVA, nie tylko gromadząca prace artystów, lecz także pełniąca funkcję ośrodka kulturalnego, w którym można trafić na ciekawe odczyty i spotkania autorskie, wieczorki poetyckie oraz Nadbużańskie Plenery Malarskie i wystawy poplenerowe. Różne oblicza gminy prezentuje nowo otwarty Ośrodek Dziejów Ziemi Mielnickiej w Mielniku, stworzony w stylowo przebudowanym budynku, w którym niegdyś miało siedzibę kino Górnik, od lat nieczynne. Dziś w nowoczesnym obiekcie perełką jest ekspozycja Henryka Musiałowicza, malarza i rzeźbiarza, a zarazem honorowego obywatela miasta, który w podzięce za inspirację z mielnickich przestrzeni i w dowód uznania dla swych związków z gminą przekazał na cele muzealne część swoich prac, wystawianych i podziwianych dotąd w różnych stronach świata.
Jako jeden z nielicznych, dobrze zachowanych po II wojnie światowej, zabytków przetrwał mielnicki neobarokowy kościół pw. Przemienienia Pańskiego, zbudowany w 1913 r., dawniej będący celem pielgrzymek, a dziś przede wszystkim przedmiotem kultu lokalnego. Centralnym punktem świątyni jest obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem Jezus w głównym ołtarzu, zaś nielicznymi przedmiotami kultu, jakie pozostały po grabieżach, są: krucyfiks barokowy z końca XVII w., monstrancja datowana na lata 1720–1730 i kielich z I połowy XVIII w., obok których uwagę zwracają stacje drogi krzyżowej. Wzrok przyciąga również ulokowana na wzniesieniu w centrum Mielnika murowana cerkiew prawosławna z 1823 r. pw. Narodzenia Przenajświętszej Bogurodzicy. Szczególnie warto zobaczyć wnętrza świątyni, których pięknie zdobione ściany pokryte freskami wypełniają liczne ikony, oprawione w rokokowe, złocone ramy. W niedalekiej przyszłości Mielnik zyska kolejną bardzo ciekawą atrakcję. Będzie to Park Historyczny ,,Trylogia”, do którego rekwizyty z realizacji filmowych dzieł Henryka Sienkiewicza przekazało w tym roku Studio Filmowe Zodiak Jerzego Hoffmana.
Duch miejsca wiecznie żywy
Zupełnie inny charakter ma drewniana cerkiew Matki Boskiej Pocieszycielki Strapionych w Koterce, przenosząca w świat jak z bajki, nie tylko za sprawą błękitnej barwy, lecz także niezwykłego otoczenia. Świątynia – wzniesiona w 1912 r. w miejscu, gdzie 60 lat wcześniej Matka Boża objawiła się mieszkance pobliskich Tokar – usytuowana jest tuż przy granicy z Białorusią, na uroczysku w leśnej głuszy, przy źródełku, w którego uzdrawiającą moc wierzą pielgrzymi licznie gromadzący się w cerkwi przy okazji ważnych świąt, zwłaszcza podczas nabożeństw w trzecim dniu św. Trójcy i w czasie święta Ikony Matki Bożej Radość Wszystkich Strapionych. Na co dzień ten odludny, a przy tym niezwykle urokliwy zakątek sprzyja wyciszeniu i kontemplacji oraz pozwala zapomnieć o wszystkim, co zburzyłoby sielankową atmosferę tego tajemniczego miejsca. W Tokarach uwagę przyjezdnych przykuwa zabytkowy drewniany kościół pw. Podwyższenia Krzyża Świętego, wzniesiony w latach 1934–1935, nawiązujący stylem do drewnianych kościółków spotykanych na Podkarpaciu. Świątynia ze spadzistym dachem, zbudowana na planie krzyża, przypomina bowiem góralską chatę. Wycieczka w poszukiwaniu cerkwi zaprowadzi nas też do miejscowości Maćkowicze. Znajduje się tam nieduża drewniana cerkiew Świętych Cyryla i Metodego, która ujmuje swoją prostotą. Zaś w Siematyczach zobaczymy okazałą świątynię, górującą nad otoczeniem bryłą z sześcioma kopułami.
Ciesząc się gościną mieszkańców gminy Mielnik, jej sielankową atmosferą i pełnymi uroku miejscami, które często położone są na uboczu, nieodnotowane w przewodnikach i folderach, jak kurhany w okolicy Niemirowa
Warto wybrać się do Niemirowa, który po wojnie przeistoczył się z tętniącego życiem miasta w sielską przystań dla spragnionych wytchnienia. Wzrok przykuwają tu: ufundowany przez Czartoryskich barokowo-klasycystyczny kościół pw. Świętego Stanisława Biskupa i Męczennika, brama z dzwonnicą z 1823 r. i dominująca nad rzeką Góra Zamkowa ze śladami średniowiecznego grodziska. W lesie zachowały się pozostałości cmentarza żydowskiego, z którego większość nagrobków żołnierze radzieccy wykorzystali do budowy schronów na linii Mołotowa. I wreszcie granica, którą sygnalizują druty kolczaste i biało-czerwone oraz czerwono-zielone słupki. Parę kroków dzieli nas od Białorusi. Ale to już wyprawa na inną okazję. Teraz jeszcze zostańmy u siebie, ciesząc się gościną mieszkańców gminy Mielnik, jej sielankową atmosferą i pełnymi uroku miejscami, które często położone są na uboczu, nieodnotowane w przewodnikach i folderach, jak kurhany w okolicy Niemirowa, Maćkowicz czy Osłowa, przydrożne krzyże, schrony, wyrastające z pól i zboczy okolicznych wzgórz, stylowe drewniane zabudowania, np. chata w Mętnej z połowy XIX w., albo majestatyczne okazy drzew, które stulecie dawno mają za sobą. Dla takich kadrów warto dać się poprowadzić tylko intuicji, aby odkryć Mielnik, jakiego nie poznał nikt inny.
Tekst: Małgorzata Szerfer | Zdjęcia: Piotr Cieśla