Najnowsze posty
Stanisław Mazuś: Plenerowy pielgrzym
Kiedy słyszy pytanie, skąd tyle czułości do świata w jego obrazach, odpowiada: bo maluję sercem i duszą. Dlatego tak trudno się od nich uwolnić i wrócić do szarej rzeczywistości, bo któż z nas nie tęskni za pięknem? Tę tęsknotę nosił w sobie od zawsze. Od pierwszego dnia narodzin w 1940 roku w podlubelskiej wsi, ogarniętej trwogą dopiero co wschodzącej wojny. Dzieciństwo, jak wspomina, miał...
Pożegnanie taboru
Nawet Żydzi mieli swą ziemię obiecaną, a Cyganie nie. Gdziekolwiek byli, nie byli u siebie. Ten lud nie ma także swojej pisanej historii, swojej pamięci historycznej […] Jego prawem jest obyczaj ojców. Podstawową więzią jest więź rodowa. I taki lud trwa między nami przez wieki. Czy to nie graniczy z cudem? (ks. J. Tischner) „Pożegnanie taboru” Andrzeja...
Stanisław Baj: Malarstwem obłaskawiam los
— Każdy z nas jest osobnym światem i tak naprawdę poprzez sztukę uświadamiam sobie, jak bardzo jestem samotny i różny od innych ludzi, nawet jeśli mieszkam z nimi pod jednym dachem — wyznaje prof. Stanisław Baj, który w rodzinnej wsi Dołhobrody nad Bugiem każdego dnia poszukuje dróg do własnej twórczości. — Czasem jest to prawdziwa mordęga — przyznaje artysta. — Wędrówka pod prąd,...
Bliskie spotkania przy wiejskich drogach
Traktują go jak swojego wnuka. Proszą, by nie odjeżdżał. Więc wraca, by na pobrużdżonych starością i ciężką pracą twarzach zobaczyć uśmiech. W jego portretach odbija się całe ich życie: ból, samotność, ale i szczęście, którym jest skrawek nieba nad głową, ciepły piec czy czułe spojrzenie wiernego zwierzaka. Nazywam się Lech Iwiński. Urodziłem się w Łosicach, ale dzieciństwo spędziłem w Zaborzu, gmina...
The No. 1 Travel Mistake You’re Making (And 4 Ways To Fix It)
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit. Nam laoreet, nunc et accumsan cursus, neque eros sodales lectus, in fermentum libero dui eu lacus. Nam lobortis facilisis sapien non aliquet. Aenean ligula urna, vehicula placerat sodales vel, tempor et orci. Donec molestie metus a sagittis condimentum. Duis vulputate lectus massa,...
My z kołchozu
Wołodia przez całe życie pracuje w kołchozie, opiekuje się stadem liczącym dwieście krów. Podczas całodobowego dyżuru mieszka w barakowozie. Ma na utrzymaniu pięcioro dzieci. — Bogactwo i bieda to sprawa względna — mówi. — Wszystko zależy od tego, do kogo się porównujesz. Ja nigdy stąd nie wyjeżdżałem, nic innego nie widziałem. Ktoś może powiedzieć, że zarabiam mało, ale mi wystarcza to, co mam. Jestem...
Podlaski Przełom Bugu
Znam ludzi, którzy od kilkudziesięciu lat – rok w rok! – na miejsce wakacyjnego odpoczynku wybierają dolinę Bugu. Swoje powroty uzasadniają krótko: jest taka malownicza… Mało wyszukana metafora? Ale prawdziwa. Bo o tej części wschodniej Polski, gdzie Bug z rzeki międzynarodowej staje się „naszą”, rozgraniczającą województwo podlaskie od mazowieckiego, po prostu nie da się mówić bez „achów” i „ochów”....
Nadbużański Park Krajobrazowy
Dwie godziny jazdy samochodem na wschód od stolicy – tyle wystarczy, aby znaleźć się w Dolinie Dolnego Bugu i zapomnieć o całym świecie. Podążając beztrosko za nurtem nieokiełznanej rzeki, która w tej okolicy zamyka od północy tereny Nadbużańskiego Parku Krajobrazowego, a także rozgranicza dwa województwa – podlaskie i mazowieckie, można łagodnie zanurzyć się w swoich myślach i spokojnie...
Łochów i dolina Liwca
Pamięć czasami bywa zawodna. Prawda przekazywana ustnie ma to do siebie, że bywa ulotna albo zaczyna żyć swoim życiem i gdzieś ucieka, ewoluuje, w miarę upływu czasu ciężko ją dogonić. Nie jest do końca pewne, czy to „łochwa”, czyli nazwa zimowego legowiska niedźwiedzi, czy może „łochinia”, gatunek tutejszej jagody leśnej, była zaczynem, na którym wyrosła nazwa Łochów. Pewne jest jednak...