Najnowsze posty
Marek Bylyniak. Łódka jak ze snu
Po Bugu pływa coraz więcej drewnianych łodzi. Nowe pychówki, wykonane zgodnie z artystycznym rzemiosłem, mijają się z tymi, które od kilku pokoleń sezon spędzają na wodzie, by późną jesienią wrócić na brzeg. Wszystkie są niepowtarzalne i wyjątkowe. Jedyną „wadą” dzisiejszych pychówek jest to, że żyje coraz mniej osób, które potrafią je zrobić zgodnie z tradycją… Dawno temu,...
Gorajeckie Folkowisko
Ślub Mariny Sestasvili i Marcina Piotrowskiego to nie tylko początek ich wspólnego życia, lecz także spontaniczne narodziny Festiwalu Folkowisko. I choć żona prosi czasem męża, żeby przenieść imprezę na inny termin i skromnie obejść ich osobisty jubileusz, ten z rozbrajającą szczerością mówi: „Kochanie, ale dzięki temu przynajmniej pamiętam o rocznicy naszych zaślubin”. A ta zawsze obchodzona jest z pompą. Jest...
Gdzie sikorki mówią dobranoc – Cyryla i Andrzej Niewiadomscy
Kiedy Cyryla i Andrzej Niewiadomscy kupowali zapuszczoną działkę pod Węgrowem, mało kto dawał im szanse na uczynienie z tego miejsca miłej dla oka przystani. Dziś Skansen Sikory jak nazywają siedlisko miejscowi, jest powodem do dumy nie tylko mieszkańców cichej mazowieckiej wsi. Gospodarze tego pięknego zakątka witają w swoich progach coraz więcej gości z Polski i ze świata. ...
Sowa, mądra sowa
Mamy nad Bugiem zarówno nasze najmniejsze, jak i największe sowy, a nawet taką, co w Polsce występuje tylko tutaj. Nie wszystkie są nocne, bo mamy i takie, co polują w dzień. Te, co mają oczy czarne – jak puszczyki i płomykówka – latają tylko nocą. Te, co mają oczy żółte lub czerwone, są aktywne także za dnia, a niektóre z nich nawet lubią słońce. Każda...
Galeria Natura: O filozofowaniu w ogródku
Filozof Marcin Fabijański tłumaczy nad Bugiem, dlaczego szczęśliwe życie wypełnione przyjemnością mamy w zasięgu ręki. Trwamy w pędzie, chcemy mieć coraz więcej, być coraz młodsi i piękniejsi, do tego lada moment czeka nas katastrofa klimatyczna. Co poradziłby Epikur? Epikur powiedziałby, że trzeba dbać o szczęście w każdej chwili. Warto działać dla dobra ludzkości, nie czyniąc...
Czarnobyl z bliska. 30 lat po
Zawsze lubiłem puste ulice… Ulice bez ludzi. W Prypeci wszystkie ulice są puste. Kiedy ktoś mnie pyta, po co tam pojechałem, odpowiadam: posłuchać ciszy. W Czarnobylu cisza jest inna niż gdziekolwiek indziej. Kiedy stoimy na środku centralnego placu miasta, to schody, drzewa, budynki, a nawet latarnie uliczne – to wszystko do nas krzyczy, a zarazem cały czas...
Pastelą malowane
Każdy, kto choć raz spotkał się z twórczością Janusza Maksymiuka, nosi w sobie tęsknotę za jego obrazami – zwiewne, nostalgiczne pejzaże utkane z ciszy i mgły pozwalają nam oderwać się od codzienności i ukoić ból istnienia. „Dziękuję Panu, za takie widzenie świata. Pejzaże Pana, szczególnie te z cyklu »Podlasie«, bliskie są mojemu odczuwaniu i pojmowaniu otaczającej nas natury....
Którędy do raju
Koło południa siadaliśmy do posiłku. I my, i oni. Dość szybko nauczyliśmy się, że każdy ma swój kawałek ogrodu. Już pierwszego dnia na nasz stół ustawiony pod leszczyną spadły skorupy orzechów. Przenieśliśmy się. Drzewo należało bowiem do dwóch wiewiórek, a nasze miejsce o tej porze było ich zdaniem na tarasie. Byle nie za blisko budlei! Na niej jadły obiad...
Anna Kamińska: Uciec, czyli wrócić
Co to znaczy czuć przyrodę? Wchodzisz do lasu i czujesz, co las do ciebie mówi. Słyszysz to i ty też zaczynasz mówić w stronę lasu, do zwierząt roślin i drzew. Trzeba wiele lat przebyć w lesie, żeby wiedzieć, o co chodzi, a najlepiej po prostu się z tym czymś urodzić. Ja mam tak od zawsze, od dzieciństwa czuję las — zwierza się Anna Kamińska. Fragment wywiadu: Pytałaś jedną z bohaterek...