W powiecie węgrowskim, w gminie Grębków, nad rzeczką Kostrzyń niosącą swe wody do pobliskiego Liwca, leży wieś Sucha. Pierwsze wiadomości o niej pochodzą z 1425 roku. Nazywała się wówczas Suska Wola i należała do rodu Suskich herbu Pomian.
W pierwszej połowie XVI w. właścicielem tej wsi, nazywanej już Suchą, był Mikołaj Suski (1500-?), żonaty z Anną Karczewską z Karczewia (1530-?) herbu Jasieńczyk, oraz Jan Suski (1520-?), ożeniony z siostrą Anny Karczewskiej, Małgorzatą (po 1530-?). Natomiast w drugiej połowie XVI w. panem na Suchej był Jakub Suski, żonaty z Zofią Lewicką z Lewiczyna, herbu Prawdzic.
Budowa dworu
Niezwykle istotnymi dla sucheckiego majątku właścicielami byli Cieszkowscy herbu Dołęga. Ignacy Cieszkowski (1704–1787), kasztelan liwski i marszałek ziemi liwskiej, a w latach 1780–1784 porucznik 4 Brygady Kawalerii Narodowej, ożeniony z Franciszką Suffczyńską (ok. 1700–1783) herbu Szeliga, rozpoczął w 1743 r. budowę siedziby dworskiej w Suchej. Po dwóch latach na planie wydłużonego prostokąta stanął drewniany, parterowy dwór, z dwoma skrajnymi, jednoosiowymi ryzalitami od frontu, przypominającymi alkierze. Zbudowano go z modrzewiowych bali połączonych na zrąb i pokryto wysokim, czterospadowym, gontowym dachem.
Po śmierci Ignacego Cieszkowskiego Suchą odziedziczył jego starszy syn, Florian (1748–1798), starosta kleszczelewski, poseł na Sejm Czteroletni, żonaty z Katarzyną Bobrownicką z Bobrownik (1750-?) herbu Doliwa, córką stolnika mielnickiego, z którą miał dwie córki i czterech synów. Suchecki majątek zapisał trzeciemu z kolei synowi, Pawłowi Wincentemu (1790–1862), posłowi na sejm w latach 1830–1831, żonatemu z Zofią Kicką (ok. 1796–1818) herbu Gozdawa. To on rozbudował dwór w 1843 r., dodając do elewacji frontowej trójarkadowy, murowany portyk, zwieńczony trójkątnym naczółkiem, na którym znalazł się napis: SUB VETERI TECTU SED PARENTALI (Pod starym dachem, lecz rodzicielskim). Natomiast do elewacji ogrodowej dostawił drewnianą werandę, której osiem filarów dźwigało trójkątny szczyt z metalową, neogotycką rozetą pośrodku. Oszalował też cały budynek dworski.
Jedynym synem Pawła Wincentego i Zofii Cieszkowskich był August Gwidon (1814–1895), który po studiach uniwersyteckich w Krakowie i Berlinie doktoryzował się w Heidelbergu w 1838 r., by później stać się jednym z czołowych przedstawicieli romantycznego nurtu polskiej filozofii narodowej. Był on nie tylko uczonym, autorem wielu filozoficznych dzieł, ale również wybitnym ekonomistą i politykiem. Nie osiadł jednak w Suchej, lecz podróżował po Europie, a później kupił majątek w Wierzenicy koło Poznania i na nim gospodarzył. W 1850 r. papież Pius IX nadał mu tytuł hrabiowski. W 1857 r. ożenił się ze stryjeczną siostrą, Heleną Izabelą Cieszkowską (1836–1861) i miał z nią dwóch synów: Krzysztofa (1860–1901) i Augusta Adolfa (1861–1932). Krzysztof Cieszkowski zmarł bezpotomnie, więc August Adolf został jedynym właścicielem rozległych ojcowskich dóbr. On również nie ożenił się i nie miał dzieci, więc usynowił kilku krewnych i uczynił ich swoimi spadkobiercami. Sucha przypadła w udziale Felicjanowi Dembińskiemu, który do swojego nazwiska dodał jeszcze nazwisko Cieszkowski.
Felicjan Dembiński-Cieszkowski (1901–1981) herbu Rawicz, ożeniony z Haliną Sojką (1919–2008), znakomity rolnik i wybitny uczony, który na trwałe zapisał się w historii nauki polskiej i praktyki rolniczej, był ostatnim (do 1945 r.) właścicielem majątku Sucha. Mimo krótkiego okresu posiadania, zdążył uczynić go gospodarstwem rentownym, budując system stawów zasilanych wodą z Kostrzyni i prowadząc w nich hodowlę ryb. Po zakończeniu II wojny światowej majątek ten został upaństwowiony w wyniku reformy rolnej ogłoszonej przez PKWN i przejęło go Państwowe Gospodarstwo Rybne, a w budynku dworskim zamieszkali jego pracownicy. Nie tylko w nim mieszkali, ale i systematycznie go dewastowali, a w 1980 r. wyprowadzili się z niego. Opustoszały dwór niszczał.
Odbudowa dworu
W 1988 r. dwór przedstawiał żałosną ruinę: przez dziurawy dach lała się podczas deszczu woda, stropy zawaliły się, podłogi w wielu miejscach pogniły, okna i drzwi pozbawione zostały stolarki i zabite deskami, ściana frontowa zbutwiała, portyk popękał, kaflowe piece rozsypały się. Taką oto ruinę wraz z trzyhektarowym parkiem kupił w tymże 1988 r. Marek Kwiatkowski (1930–2016), historyk sztuki, profesor nauk humanistycznych, dyrektor Muzeum Łazienki Królewskie w Warszawie, by wraz z żoną, Marią Ireną z domu Marczewską, przystąpić do odbudowy dawnej siedziby Cieszkowskich.
Jednocześnie z prowadzeniem remontu Marek Kwiatkowski odwiedzał bazary, antykwariaty, sklepy komisowe ze starociami i kupował stylowe meble i inne przedmioty nadające się do takiego umeblowania i wyposażenia dworu, jakie posiadał on w czasach Cieszkowskich. Nabył też kilka sąsiednich działek, by powiększyć do dziesięciu bez mała hektarów park dworski. A w parku tym poczęły pojawiać się drewniane obiekty budownictwa wiejskiego, głównie z Podlasia.
Powstaje skansen
Znalazły się wśród nich: dwie XIX-wieczne chałupy, organistówka z pobliskich Mokobodów, wikarówka z Garwolina, maneż spod Ostrołęki i stodoła ze wsi Polków, owczarnia ze Zbuczyna i spichlerzyk spod Siedlec, plebania z Grębkowa i karczma plebańska ze Skrzeszewa, wiatrak holenderski spod Sokołowa Podlaskiego, dwa miejskie dworki z Siedlec i jeden z Mińska Mazowieckiego oraz z tegoż Mińska drewniana willa, dzwonnica z Miedznej i duży dwór z Rudzienka. Te wszystkie obiekty nie pojawiły się nagle – były przenoszone stopniowo, w ciągu wielu lat, by utworzyć skansen drewnianego budownictwa zabytkowego.
Ale już po czterech latach intensywnych prac udało się Markowi Kwiatkowskiemu przywrócić zespołowi dworskiemu jego dawną świetność i 14 października 1993 r., w 250 rocznicę powstania dworu w Suchej, dokonał jego uroczystego otwarcia jako obiektu muzealnego pod nazwą Muzeum Architektury Drewnianej Regionu Siedleckiego.
Już wtedy wnętrze dworu prezentowało się okazale. Po wejściu do sieni w oczy rzucał się wygrawerowany na belce umieszczonej nad wejściem do salonu napis HAEC DOMUS ODIT NON PROBOS (Ten dom nienawidzi nieżyczliwych), a nad nim dwa gipsowe medaliony przedstawiające Marka Kwiatkowskiego i jego żonę wykonane przez rzeźbiarza Wiesława Winklera. Nad wejściami do innych pomieszczeń wisiały portrety Stanisława Augusta Poniatowskiego, Augusta Cieszkowskiego, Krzysztofa Cieszkowskiego i Felicjana Dembińskiego-Cieszkowskiego, namalowane przez Piotra Marczewskiego, ojca pani domu.
Modrzewiowe ściany salonu nie zostały otynkowane – powieszono na nich kilkanaście portretów pochodzących z XVIII i XIX w., a wśród nich wizerunki generała artylerii i wojewody bełskiego Teodora Potockiego, biskupa wileńskiego i rektora Uniwersytetu Wileńskiego Hieronima Stroynowskiego, historyka Aleksandra Stadnickiego. Spośród mebli, które znalazły się w tym pomieszczeniu, największe wrażenie robiła szafa gdańska z początków XIX w. i fortepian marki Becker z 1898 r., podarowany przez Bohdana Grzymałę-Siedleckiego, znanego publicystę, varsavianistę, autora książek o Warszawie.
Po sąsiedzku z salonem usytuowano pokój biblioteczny, wyposażony w komplet mebli klasycystycznych z 1825 r., jesionową biblioteczkę ze starymi książkami z kolekcji rodzinnych państwa Kwiatkowskich, sekreterę będącą kopią XVIII-wiecznego mebla z Kolbuszowej, ze stojącą na niej porcelanową wazą ozdobioną monogramem Stanisława Augusta Poniatowskiego. Na ścianach zawisły pejzaże, które wyszły spod pędzla Marka Kwiatkowskiego, a na piecu znalazło miejsce jego popiersie wykonane przez Wiesława Winklera.
Profesor Marek Kwiatkowski zmarł 10 sierpnia 2016 r., ale stworzone przez niego Muzeum Architektury Drewnianej Regionu Siedleckiego w Suchej działa nadal i codziennie gości wielu turystów chcących zobaczyć, jak wyglądał niegdyś zaścianek szlachecki.
Tekst: Jerzy Samusik
Rycina: Julia Juzyk
Artykuł pochodzi z 34. numeru Krainy Bugu
Wszystkie wydania w wersji papierowej dostępne są w naszym sklepie: www.krainabugu.pl/sklep