Najnowsze posty
Widok
Zegar na molo pokazuje za dziesięć minut jedenastą. Na moim jest czwarta po południu, ale to zdaje się nie przeszkadzać kobiecie i mężczyźnie leżącym pod nim w wannie. On pali papierosa, ona patrzy w dal. Gdyby spojrzała w dół, dostrzegłaby dwóch robotników, którzy przyszli, jak myślimy, naprawić spłuczkę w sedesie. Nic nie zrobią. Nie wzięli narzędzi — zauważa B. Kończymy podglądanie scen z życia z papier...
Chasydzi
„Chasydzi” to opowieść o pielgrzymkach chasydów do miejsc, gdzie zostali pochowani ich przodkowie, cadykowie, do miejsc ich korzeni. W 2009 r., namówiona przez kolegę z Częstochowy, pierwszy raz pojechałam do Lelowa na jorcajt, czyli rocznicę śmierci cadyka Davida Biedermana. Chasydzi wierzą, że tego dnia cadyk zstępuje z nieba i zabiera ich prośby o wstawiennictwo u H-szem – o zdrowie, potomstwo, pomyślność w interesach...
Na granicy wiosny i lata
Kraina Bugu na co dzień zachwyca swoim naturalnym pięknem i spokojem. Drzewa szybko pokrywają się świeżą zielenią, a powietrze przesyca zapach ziół. Koncerty nadbużańskich ptaków z każdym dniem brzmią coraz donioślej. A Bug leniwie płynie dalej przez szeroką, zieloną dolinę, która z lotu ptaka przypomina wielokolorową szachownicę. Po obu stronach rzeki, otoczone starodrzewiem, srebrzą się...
Iza Staręga z cyklu „Zwierzęta, których nie widziałam, ale są”
Żyjąc w lesie nad Bugiem, spotykam więcej zwierząt niż ludzi. Wiem, gdzie jest wataha kilkunastu wilków. Zimą je widuję, ale nie wchodzę na ich teren. Wędruję z dwoma psami wielorasowcami – Manru i Tybaltem, omijając wilki z daleka. Spotykamy też sarny, łosie, rysia, lisy i mniejsze, ale świadomość, że mogą być wśród nich kozły sarny perukarze, była...
Refleksje ze Sławojki
Chadzanie do wygódki za oborą podczas wakacji u dziadków na wsi na Mazowszu. O, rety, jaka to była tortura! Jedna z większych, jakich ja, smarkaty mieszczuszek, rozpieszczony PRL-owskim awansem rodziców, zaznałem w dzieciństwie. Nigdy nie sądziłem, że kiedykolwiek znów jej doświadczę. A jednak. To się stało podczas kolejnej polskiej wielkiej majówki. Na moje pytanie: „Gdzie tu jest toaleta?”, właściciel nadbużańskiej...
Ciepło bijące z ula
Tyle rzeczy jest teraz niepoprawnych politycznie, że nie wiem, czy się poniższym wyznaniem komuś nie narażę. Zaryzykuję: lubię miód. A teraz skarga pszczoły z disnejowskiej kreskówki: „Ani jednego dnia wolnego od 27 milionów lat! Ludzie kradną nasz miód, nawet niedźwiedzie nie robiły nam czegoś takiego”. No, nie da się ukryć, że nierzadko pszczoły harują, a my zbijamy...
Sygnalista
Drzwi do gabinetu były, jak zwykle, szeroko otwarte. Stefan, postawny mężczyzna o pokolenie starszy od Maćka, stał przy oknie i obserwował prom, który sunął powoli w poprzek rzeki. Maciek zapukał we framugę drzwi. Mogę na chwilę, szefie? — zapytał. Stefan powoli odwrócił się od okna. — Jasne, że możesz. Siadaj — wskazał Maćkowi krzesło. — Słucham. O co chodzi? No właśnie. Chodzi...
Sławomir Sot
Zdjęcia: Sławomir Sot fot. 1. Kamieńczyk, fot. 2. i 3. Młynarze Materiał pochodzi z 38. numeru Krainy Bugu Wszystkie wydania w wersji papierowej dostępne są w naszym sklepie: www.krainabugu.pl/sklep
Zagroda w węgrowskiem, 1918
Wieś […] posiada ludności 336 człowiek lub osób, 77 gospodarstw. Trzy czwarte ucząstka gruntu posiada jedyn gospodarz, całego gruntu niema posiadacza, pół grunta posiada pięciu gospodarzy, jedna trzecia część gruntu posiada ośmiu gospodarzy, jedna czwarta część posiada dwudziestu gospodarzy, jedna szósta część posiada sześciu gospodarzy,...