Widok
Zegar na molo pokazuje za dziesięć minut jedenastą. Na moim jest czwarta po południu, ale to zdaje się nie przeszkadzać kobiecie i mężczyźnie leżącym pod nim w wannie. On pali papierosa, ona patrzy w dal. Gdyby spojrzała w dół, dostrzegłaby dwóch robotników, którzy przyszli, jak myślimy, naprawić spłuczkę w sedesie. Nic nie zrobią. Nie wzięli narzędzi — zauważa B. Kończymy podglądanie scen z życia z papier...