Chasydzi
„Chasydzi” to opowieść o pielgrzymkach chasydów do miejsc, gdzie zostali pochowani ich przodkowie, cadykowie, do miejsc ich korzeni. W 2009 r., namówiona przez kolegę z Częstochowy, pierwszy raz pojechałam do Lelowa na jorcajt, czyli rocznicę śmierci cadyka Davida Biedermana. Chasydzi wierzą, że tego dnia cadyk zstępuje z nieba i zabiera ich prośby o wstawiennictwo u H-szem – o zdrowie, potomstwo, pomyślność w interesach...
Tutejsi
Termin „Tutejsi”, jako samookreślenie przynależności narodowościowej istniejącej na pograniczu zasięgu języków białoruskiego i ukraińskiego, został wprowadzony do oficjalnego użycia na przełomie lat 20. i 30. XX w. przez władze II Rzeczypospolitej. Oznaczał mieszkańca Polesia i Podlasia posługującego się lokalną gwarą, nieposiadającego jasno wykształconego poczucia przynależności narodowej. Wielu współczesnych badaczy zwraca uwagę na to, że termin...
Powidoki z frontu
Fotoreportaż Bartka Kosińskiego to jeden z pierwszych fotograficznych zapisów wojennej tragedii, która od prawie 2 lat rozgrywa się za naszą wschodnią granicą. To obrazy pierwszych dni życia w nowej rzeczywistości naznaczonej strachem, przerażeniem i nieprzewidywalnością dnia następnego. Obrazy zniszczenia, śmierci i tragedii, które stały się dla wielu codziennością. Pojechałem do Ukrainy w pierwszych dniach wojny. Wówczas...
Prawosławie
Prawosławie, jeden z trzech wielkich nurtów chrześcijaństwa, wpisane jest we wschodni krajobraz Polski. Złote, niebieskie, zielone kopułowate dachy cerkwi, ośmioramienne krzyże i cmentarze z charakterystycznymi nagrobkami. Tu znajdują się największe ośrodki kultu, zabytkowe cerkwie, monastery. Tu, co roku, pielgrzymują tysiące wiernych. Według św. Sylwana, mnicha z Góry Atos, świat opiera się na modlitwie, i kiedy...
Staroobrzędowcy
Przybywający w końcu XVIII w. na Suwalszczyznę staroobrzędowcy nie stanowili jednolitej grupy pod względem wyznaniowym. Wywodzili się spośród Rosjan wyznania prawosławnego, którzy nie przyjęli reform zaproponowanych w XVII w. i wdrożonych w Cerkwi prawosławnej przez patriarchę Nikona, przy aprobacie cara Aleksandra Michajłowicza Romanowa. Wprowadzone przez cara reformy nakładały na wiernych Cerkwi obowiązek między innymi korzystania z nowych –...
Kafle z czterech żywiołów
Żeby zimą poczuć błogie ciepło wydobyte z palącego się drewna, trzeba zbudować piec, ale żeby zbudować piec, trzeba mieć najpierw dobre kafle. Te, które powstają w rodzinnej firmie Łukasiuków w Siemiatyczach, nie tylko doskonale oddają ciepło, ale też cieszą oko piękną formą i precyzją wykonania. Dobre kafle to najpierw dobra glina, bez zanieczyszczeń, z naturalnych złóż, z żywiołu...
Lizbona
Ludzie Lizbony to fotograficzny zapis spotkań. Nieplanowanych, często wzruszających, jedynych. Tych, do których powracam z sentymentem. Bohaterami tej fotograficznej opowieści są ludzie, których poznałem podczas moich wędrówek po uliczkach Lizbony w 2012 r. Wiedziałem, że jadę do tego miasta, aby spotkać się z drugim człowiekiem. Zatrzymać się i zachwycić. Czasem dłużej porozmawiać. Obserwować. Fotografować. Niektóre z tych spotkań stały się...
Na szklanym negatywie
Wśród fotografów siedleckich Adolf Ganiewski (Gancwol) zajmuje szczególne miejsce, choć nie do końca znamy jego życiorys, do dzisiaj kryjący wiele tajemnic. Najważniejsza jest jednak bogata spuścizna w postaci liczącego się w kraju zbioru szklanych negatywów, pozytywów, mebli z atelier, dokumentów i innych pamiątek, które w swoich zbiorach posiada Muzeum Regionalne w Siedlcach. Wywodził się...
Codzienność w jabłeczyńskim monastyrze
Pochodzi z Hajnówki. W monastyrze od 1977. Studia: Prawosławne Wyższe Seminarium Duchowne w Warszawie, Chrześcijańska Akademia Teologiczna w Warszawie. Fotografuje od zawsze. W celi ma kolekcję aparatów, w tym zbudowaną przez siebie kamerę otworkową. Nic dziwnego, bo jest stolarzem. Dużo fotografuje, dużo milczy. Za to jego zdjęcia mówią. O życiu mnichów, o Bugu, którym przypłynęła Ikona, o harmonii świata. Są jak ikonostas, prowadzą...
Zapewnia się atmosferę życzliwości
Uczyłem się tej krainy na zdjęciach wykonanych przez wielu moich zacnych kolegów zakochanych w województwie podlaskim. Wspaniałe, dziewicze lasy, ptaki i dzika zwierzyna, kręte i porośnięte szuwarami rzeki. Romantyczne fotografie, inne aniżeli z centralnej czy południowej Polski. Kiedy pojawiłem się tutaj zimą, na początku 2011 roku, obrazy, jakie nosiłem w pamięci, skonfrontowane z rzeczywistością potwierdziły się. Zostałem...