„Uwielbiam pracować w chaosie i bałaganie, otoczony morzem żelaznych śmieci, z których wycinam elementy i łączę metodą spawania w całość. A żelazne śmieci są bardzo ciekawe, często stare, wykute przez wiejskiego kowala. Wykupując je ze składowisk złomu, ratuję przed wywiezieniem do huty i przerobieniem na żyletki. Można powiedzieć, że jest to recykling, ale efekt ekologiczny osłabia moja metoda pracy. Przy spawaniu zużywam masę energii elektrycznej, a hałas jest taki, że ptactwo w moim ogrodzie jest mocno sfrustrowane”.
Artysta urodzony w 1957 r. w Rabce. Studiował na Politechnice Warszawskiej. Mieszka na Podlasiu, gdzie prowadzi najbardziej wysuniętą na wschód w Polsce profesjonalną winnicę. Rzeźby z drewna wiązowego, olszowego, akacjowego i lipowego tworzy od ponad 20 lat. Od kilku lat wykonuje także rzeźby stalowe spawane z elementów maszyn rolniczych wyrzuconych na złomowiska. Uczestniczy w plenerach i wystawach w kraju i za granicą.

Figura pandemiczna
Artykuł pochodzi z 34. numeru Krainy Bugu.
Wszystkie numery Krainy Bugu w wersji papierowej są dostępne w naszym sklepie: https://krainabugu.pl/sklep/