Turystyka

Ciechanowiec miasto i skansen

Zabytkowy skansen, jedyne w Polsce Muzeum Pisanki i wciąż żywe tradycje rolnicze – wszystko to znajdziemy w podlaskim Ciechanowcu. 

Gdy za cel krajoznawczej wyprawy obieramy Podlasie, a zwłaszcza powiat wysokomazowiecki, koniecznie zaznaczmy na mapie Ciechanowiec. Miasto kusi pejzażem oraz świadectwami historii i tradycji regionu. Jest obowiązkowym przystankiem dla odwiedzających Nizinę Mazowiecko-Podlaską oraz dla wszystkich tych, którzy, jadąc do Białowieży, skłonni są nieco odwlec spotkanie z żubrami.

Dworska aura w zasięgu

W Ciechanowcu na turystów czeka szereg atrakcji. Ciekawych kultury ludowej zainteresuje Muzeum Rolnictwa imienia księdza Krzysztofa Kluka, mieszczące się w zespole pałacowo-parkowym z końca XVIII wieku, dawnej siedzibie rodu hrabiów Starzeńskich w Ciechanowcu – Nowodworach. Dwór, który w 1926 roku zaadaptowano na muzeum, na początku był drewniany. Dzisiejszą, murowaną formę datuje się na połowę XIX wieku. Świadectwem modnego wówczas eklektyzmu są zarówno niejednolite zdobienia oraz detale architektoniczne, jak i zróżnicowany styl, widoczny w dworskich obiektach: pałacu, oficynie, parowozowni, stajni, młynie wodnym oraz okrągłej baszcie.

Ciechanowieckie muzeum kryje zasoby liczące ponad 27 tysięcy eksponatów, uszeregowanych w kilkadziesiąt stałych ekspozycji. Oprócz działów kojarzących się z nazwą muzeum, a więc: Techniki Rolniczej, prezentującym ponad 700 maszyn, narzędzi, dokumentów dotyczących historii uprawy roślin, czy działu Historii Chowu i Hodowli Zwierząt, zwiedzający znajdą na terenie kompleksu wiele atrakcyjnych niespodzianek.

Idylliczny krajobraz dawnej wsi.

 

Pozarolnicze atrakcje

W dawnych stajniach mieści się obecnie jedyne w kraju Muzeum Weterynarii, którego zbiory z pewnością zainteresują nie tylko lekarzy, którzy na co dzień stawiają na nogi niedomagające czworonogi. Eksponaty związane z historią lecznictwa zwierząt w Polsce pozwalają prześledzić zarówno rozwój medycyny, jak i postęp cywilizacji.

W zabytkowym dworze ziemiańskim z 1858 roku czeka nas kolejne zaskoczenie. Oto w rolniczym otoczeniu znajduje się pokaźna kolekcja około 2 tysięcy unikatowych pisanek z całego świata. Mnogość zdobionych jaj w ciechanowieckim muzeum przyprawia o zawrót głowy. Są pisanki małe i duże, malowane, oklejane, rzeźbione w drewnie i wytapiane z wosku – krótko mówiąc: do wyboru, do koloru. Zadziwia pomysłowość twórców tego swoistego rękodzieła – jajka zdobione są kolorowym papierem, nićmi, makiem, ryżem, a nawet sitowiem. Niektóre okazy to prawdziwe dzieła sztuki. Co ciekawe, pochodzą nie tylko z różnych regionów Polski, lecz także z Ukrainy, Rosji, Czech czy krajów tak egzotycznych i niekojarzących się z pisankami, jak Chiny, Japonia i Kenia. Przedstawiają motywy ludowe, scenki z życia rolników i wizerunki lokalnie występujących zwierząt.

Godna uwagi jest stała ekspozycja pt.: „Tradycje zielarskie”, przedstawiająca historię ziołolecznictwa ludowego. Wchodząca w jej skład wystawa „Ogród roślin zdatnych do zażycia lekarskiego” to ogród botaniczny stworzony na podstawie XVIII-wiecznego „Dykcjonarza roślinnego”, autorstwa ks. Krzysztofa Kluka. W zielniku znajdziemy wiele gatunków ziół z opisem ich zastosowań w leczeniu różnych dolegliwości. Dykcjonarz zawiera też dane na temat występowania leczniczych roślin, sposobów i pór ich zbierania, przechowywania oraz suszenia. To sprawia, że nie stracił na aktualności do dziś, kiedy coraz częściej medycyna wraca do swoich zielarsko-ludowych korzeni.

Wnętrze wiejskiej chaty w Muzeum Rolnictwa.

Sekrety zapomnianej wsi

W dalszych zakątkach muzealnego terenu witają turystów równie miłe dla oka atrakcje plenerowe. 47 chat krytych strzechą reprezentuje dział wiejskiego budownictwa drewnianego, datowanego na okres od XVIII do połowy XX w. Kolejne domy, rozsiane po skansenie, reprezentują odmienne wystrój i wyposażenie, przybliżając poszczególne rzemiosła oraz tradycje związane z rokiem obrzędowym. Można zwiedzić domy i miejsca pracy przedstawicieli różnych warstw społecznych, zamieszkujących przed laty wiejskie obszary, a przy okazji porównać ich warunki życia z dzisiejszymi. Jest na terenie skansenu chata wyrobnika ze spichlerzem, jest chałupa chłopska z dwukomorową obórką i rekonstrukcją brogu na siano. Zwiedzimy też zagrodę drobnoszlachecką ze stodołą, maneżem, podcieniowym spichlerzem i rekonstrukcjami kamiennej piwnicy oraz gołębnika słupowego.

Ciekawi dawnego rzemiosła mogą skorzystać z oferty specjalnej muzeum, które organizuje pokazy pracy młyna wodnego z XIX wieku, pracy kowala w zabytkowej kuźni, a w zabytkowej wędzarni dworskiej pokaz wędzenia kiełbas połączony z ich degustacją. Nie sposób nie wspomnieć o dworze ziemiańskim z gankiem kolumnowym, wybudowanym w 1858 r. jako dwór myśliwski. Warto też odwiedzić kuźnię z końca XIX w., zagrodę młynarza z wiatrakiem koźlakiem i młyn wodny – jako jedyny zachowany z oryginalnej zabudowy dworskiej budynek drewniany.

Młyn z XIX wieku.

W samym pałacu można zwiedzać gabinet hrabiego, jadalnię i sypialnię oraz dwa saloniki, w których zgromadzono pamiątki związane z rodem Ciechanowieckich i historią miasta. Muzeum najlepiej odwiedzać podczas cyklicznych imprez folklorystycznych. W programie corocznych wydarzeń Skansenu Mazowiecko-Podlaskiego są m.in. obchody Niedzieli Palmowej z konkursem palm wielkanocnych, Jarmark św. Wojciecha z udziałem lokalnych rzemieślników, twórców ludowych, zespołów i kapel folklorystycznych oraz słynne Podlaskie Święto Chleba. Ciekawym wydarzeniem jest Zajazd Wysokomazowiecki, którego historyczna oprawa pozwala poczuć atmosferę dawnych czasów, niemal przenosząc widza kilka stuleci wstecz.

Trzy religie, trzy zabytki

Po wizycie w skansenie można przysiąść na rynku, by złapać oddech, kontemplując zabudowę i nieśpieszny rytm życia miejscowej społeczności. Po krótkiej przerwie można wybrać się na przechadzkę wzdłuż rzeki Nurzec, będącej dopływem Bugu, lub skusić się na kolejną dawkę historycznych wędrówek po stolicy ziemi ciechanowieckiej, tym razem nastawionych na doznania duchowe. Są bowiem w Ciechanowcu trzy warte odwiedzenia świątynie różnych wyznań. Wybudowana pod koniec XIX wieku synagoga, będąca jedynym śladem po wymorodowanych żydowskich mieszkańcach Ciechanowca. Cerkiew prawosławna pod wezwaniem Wniebowstąpienia Pańskiego z 1884 roku ze współczesnym ikonostasem, gdzie w czasie wojny dokonano egzekucji ludności cywilnej.

Najciekawszym i najlepiej zachowanym zabytkiem sakralnym jest kościół parafialny pod wezwaniem Trójcy Przenajświętszej datowany na połowę XV wieku. Budynek w obecnym kształcie powstał z fundacji Franciszka Maksymiliana Ossolińskiego w latach 1732–1737, doposażony później w barokowe wnętrze i kolekcję cennych dzieł malarskich, m.in.: w ołtarzu głównym włoską kopię obrazu przedstawiciela szkoły rzymskiej, Carla Maratty, a także obraz Madonny z miedzianą koszulką i obraz św. Mikołaja.

Jeśli czas wyjeżdżać, to tylko z postanowieniem powrotu w to piękne miejsce i dalszej eksploracji tutejszych zabytków lub przy okazji miejscowego święta. Najbliższa okazja to 18 września, czyli impreza „Wykopki pod wiatrakiem”, stanowiąca podtrzymanie tradycji związanych z jesiennymi pracami i zajęciami na Podlasiu. W programie imprezy znalazły się więc tradycyjne kopanie ziemniaków za pomocą tzw. tłoka oraz inne prace polowe i zajęcia w zagrodzie, m.in.: kiszenie kapusty, strzyżenie owiec oraz obróbka lnu lub degustacje lokalnych potraw z ziemniaków, oraz występy kapel i zespołów, grających tradycyjną muzykę ludową.

Tekst: Małgorzata Szerfer, zdjęcia: Michał Rząca

Przejrzyj zawartość Więcej
Chcę kupić ten numer Zamów